pon- pt: 9:00-20:00, sob: 10:00-14:00
PL EN

Dzień Matki

Wpis 20/ 25.05.2020
Prof. dr n. med. Aleksandra Lesiak

Wielkie odliczanie do tego dnia zaczyna się dla mnie od drugiej niedzieli maja. Kongres Stanów Zjednoczonych Ameryki w 1914 roku uznał, że będzie to narodowe święto. Bardzo mi się taka definicja podoba. Przy okazji relacje z tego dnia obiegające media to świetne przypomnienie dla dzieci.

Jako dorosłe kobiety mamy już za sobą etap stresujących występów w przedszkolach zarówno we własnym jak i naszych dzieci wykonaniu. Przyjęłyśmy już kilka serii laurek o różnym stopniu zaawansowania plastycznego. Zdarza się, że dostałyśmy kilka naprawdę gustownych, trafionych prezentów. Prawda jest jednak taka, że najlepsze prezenty potrafimy sobie zrobić same. Nie będę namawiać Was do kupienia sobie brylantowej kolii (chociaż, jeśli tylko Was stać nie odradzam), czy wyjechania na kilka dni do spa (chociaż, mogłoby to być bardzo pożyteczne). Nie będę też uprawiać product placement i reklamować działających przy Dermoklinice Gabinetów Urody m.a.j. – upss, a jednak! Zaproponuję Wam coś innego. Uprzedzam lojalnie, że nie będzie to rzecz prosta do zdobycia. Chodzi mi o tzw. święty spokój.

dzien matki.jpg

Na jeden dzień zróbcie sobie wolne od zamartwiania się o siebie i bliskich. Zarządźcie mentalny detoks od problemów. Przez ten jeden dzień w roku nie martwcie się o dziurę ozonową, wysoką umieralność wśród panter mglistych hodowanych w niewoli, a nawet brak studni w Sudanie. Nie martwcie się o to, że włosy wam się nie układają, córka chce zrobić sobie tatuaż, a syn od dwóch dni nie wychodzi z pokoju, bo gra na konsoli (albo odwrotnie córka gra… wiecie). Nie martwcie się o to czy aby na pewno dobrze wyrzuciłyście kartonowe opakowanie po mleku, bo przecież jako lakierowane i drukowane na kredzie powinno przecież trafić do zmieszanych, a nie na litość boską do papieru! Nie myślcie o tym co powiedziała sąsiadka na temat waszego sposobu parkowania i powstrzymajcie się od rzucania w jej kierunku mrożących krew w żyłach spojrzeń. Nie roztrząsajcie po raz n-ty ewentualności przejścia na dietę oraz pozostawcie na później jej ewentualny wybór. Przepraszam, że to napiszę, wiem, że nie powinnam, ale nie wklepcie raz w siebie tych siedmiu kremów w ściśle określonej kolejności, albo wręcz ten jeden raz – o zgrozo – nawet nie nałóżcie na koniec filtra UV SPF 30!

Pomyślcie sobie, że teraz dzięki wirusowi, nie musicie się nawet martwić o to, że w piątek jest premiera w kinie i koniecznie trzeba na nią pójść. Nie odbędzie się także ten koncert, na który nie bardzo miałyście ochotę, ani ta ważna kolacja, na którą nie widziałyście w co się ubrać. Wakacyjny wyjazd planowany od pół roku też macie z głowy i możecie – o nic się nie martwiąc – zaplanować, że nic nie planujecie w zamian – w końcu jest epidemia. Wrzućcie na luz, a może przy okazji trafi się zupełnie niespodziewanie bukiet wspaniałych piwonii, tudzież przywiędły, wyrwany prosto z klombu tulipan od ukochanego synalka…

Ola

 

Godziny otwarcia
pon- pt: 9:00-20:00, sob: 10:00-14:00
Akceptujemy płatności kartą
visa logo
mastercard logo